Infolinia czynna 7 dni w tygodniu 222 210 800
Mieszkanie w Polsce po zalaniu przez sąsiada

Jak skutecznie zabezpieczyć mieszkanie przed skutkami zdarzeń losowych?

Anna  Untek Anna Untek

Zabezpieczenie czterech ścian stało się dla Polaków jednym z fundamentów poczucia bezpieczeństwa. Statystyki mówią wprost – nawet kilkaset tysięcy zgłoszonych szkód rocznie dowodzi, że pożary, zalania czy kradzieże nie są rzadkością.

Do tego dochodzą coraz częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe, które w ostatnich latach powodowały zniszczenia domów i mieszkań w całym kraju. Wartości nieruchomości stale rosną, a koszty napraw szybują w górę – według jednej z analiz średnia składka ubezpieczenia mieszkania czy domu w 2025 r. wzrosła o ponad 10 % rok do roku, osiągając około 534 zł. Z perspektywy właściciela taka kwota może wydawać się spora, jednak w zestawieniu z wartością mieszkania – nierzadko kilkuset tysięcy złotych – staje się symbolicznym ułamkiem. 

Co właściwie obejmuje polisa mieszkaniowa

Uszkodzenie okna w bloku.jpg 237.11 KB

Większość towarzystw oferuje ochronę w formule modularnej, dzięki czemu możesz dobrać zakres zgodnie ze swoimi potrzebami. Na podstawie murów (czyli konstrukcji budynku), elementów stałych oraz ruchomości domowych buduje się trzon ubezpieczenia.

Mury obejmują ściany, fundamenty, dach, stropy czy schody – jednym słowem konstrukcję nieruchomości. Zwykle w tym zakresie ubezpiecza się również przybudówki, garaż, ogrodzenie czy instalacje zewnętrzne. Według jednej z analiz przeciętna składka za ubezpieczenie „samych murów” wynosiła w sierpniu 2025 r. 378 zł. To podstawowy wariant chroniący np. przed pożarem, uderzeniem pioruna, eksplozją, huraganem czy upadkiem drzewa.

Elementy stałe to wbudowane na stałe części wyposażenia, bez których trudno sobie wyobrazić codzienne funkcjonowanie: parkiet, glazura, wbudowane szafy, kabina prysznicowa, parapety, instalacja grzewcza, rolety czy zamontowane na dachu panele fotowoltaiczne. Jeśli zdecydujesz się na taki wariant, średnia składka rośnie do około 428 zł. Różnica wynika z faktu, że naprawa zniszczonych elementów stałych może pochłonąć znacznie większe kwoty niż samo odtworzenie murów.

Ruchomości domowe to z kolei wszystko, co możesz wynieść z mieszkania: meble wolnostojące, elektronika, rowery, sprzęt sportowy, ubrania czy książki. W odróżnieniu od elementów stałych nie są na stałe przymocowane do budynku. Z tego powodu ich ubezpieczenie może być tańsze niż ochrona elementów w zabudowie – średnio 195 zł rocznie. To jednak wciąż inwestycja, która może uratować domowy budżet, gdy zostaniesz okradziony lub w wyniku pożaru spłoną wartościowe pamiątki. Warto przy tym pamiętać, że polisa standardowa ma ograniczoną listę przedmiotów: np. biżuteria, dzieła sztuki czy sprzęt służbowy mogą wymagać dodatkowego ubezpieczenia. 

Czynniki kształtujące wysokość składki

Dlaczego sąsiad płaci mniej, mimo że wasze mieszkania mają podobny metraż? Odpowiedź kryje się w wielu zmiennych. Ubezpieczyciele analizują m.in. rodzaj nieruchomości (dom wolnostojący, segment czy mieszkanie w bloku), rok budowy, standard wykończenia, lokalizację i historię szkód. Dane pokazują, że przeciętne ubezpieczenie mieszkania w sierpniu 2025 r. kosztowało ok. 372 zł, natomiast średnia składka dla domu to 678 zł. Domy są droższe w ubezpieczeniu, bo ubezpieczyciel bierze pod uwagę większą powierzchnię, obecność instalacji zewnętrznych oraz wyższe ryzyko związane z wichurami i zalaniami.

Wpływ ma także stan inwestycji. Właściciele domów w budowie płacili średnio 514 zł rocznie, a w stanie surowym otwartym 557 zł. Statystyki jednej z firm w branży wskazują, że najwyższe składki w 2025 r. płacono w województwach opolskim (593 zł), małopolskim (571 zł) i dolnośląskim (563 zł), natomiast najtaniej było w podlaskim (395 zł), warmińsko‑mazurskim (411 zł) i lubelskim (432 zł). Wynika to z różnego natężenia szkód – na Dolnym Śląsku częściej dochodzi do burz czy powodzi, a w Małopolsce gęsta zabudowa sprzyja większym odszkodowaniom. Mieszkańcy Podlasia rzadziej zgłaszają szkody, więc towarzystwa oferują im niższe stawki.

A wiek i doświadczenie ubezpieczającego? One również odgrywają rolę. Badania wykazały, że najniższe składki płacili najmłodsi (18‑24 lata) i najstarsi (> 64 lata) właściciele mieszkań, a najwyższe – osoby w wieku 35‑54 lat. Tłumaczy się to tym, że młodzi kupują mniejsze lokale, a seniorzy często mieszkają w budynkach zlokalizowanych w spokojniejszych dzielnicach.

Porównanie wariantów ubezpieczenia

Wybierając polisę, musisz dopasować ją do sposobu korzystania z nieruchomości. Jeśli jesteś właścicielem i mieszkasz w lokalu, ochrona obejmująca mury, elementy stałe oraz ruchomości jest najbardziej kompleksowa. W przykładowej kalkulacji typowa polisa dla 70‑metrowego mieszkania w Warszawie kosztowała 408 zł w Generali, 325 zł w Proamie i 325 zł w UNIQA. Analogiczna ochrona dla domu jednorodzinnego o powierzchni 120 m² to odpowiednio 963 zł, 545 zł i 325 zł – duża rozpiętość wynika ze sposobu uwzględniania ryzyka przez ubezpieczycieli.

Jeśli wynajmujesz mieszkanie, możesz ubezpieczyć ruchomości i odpowiedzialność cywilną. Dane pokazują, że własne mieszkanie w Proamie kosztuje średnio 250 zł, a w przypadku najmu 275 zł; w Generali odpowiednio 454 zł i 509 zł. Najemca powinien również rozważyć OC w życiu prywatnym, by chronić się przed roszczeniami właściciela za szkody spowodowane np. zalaniem sąsiada.

Dla budujących domy ważne jest, by wykupić polisę już na etapie budowy. Ochrona dotyczy wówczas nie tylko konstrukcji, ale także sprzętu budowlanego, materiałów i instalacji. Przeciętne składki – jak wspomniano wcześniej – wynosiły w 2025 r. ok. 514 zł na dom w stanie zamkniętym oraz 557 zł na stan surowy otwarty. To koszt, który pozwala spać spokojnie, gdy w trakcie budowy dochodzi np. do kradzieży narzędzi lub pożaru.

Home Assistance – praktyczny dodatek do polisy

Naprawa hydrauliczna po zalaniu mieszkania.jpg 222.57 KB

Klasyczna polisa wypłaca odszkodowanie po szkodzie, ale nie pomaga rozwiązać problemu tu i teraz. Dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się pakiety home assistance, dostępne jako dodatek do ubezpieczenia nieruchomości. Nie są to typowe ubezpieczenia, lecz zestaw usług, które ubezpieczyciel zapewnia, gdy dojdzie do awarii czy szkody. W praktyce towarzystwo organizuje i pokrywa koszty m.in. naprawy pogwarancyjnej sprzętu, wezwania specjalisty (hydraulika, elektryka, ślusarza), transportu i przechowania mienia po pożarze czy zalaniu, zakwaterowania lokatorów oraz opieki nad dziećmi czy zwierzętami. Pakiet ten umożliwia także konsultacje telefoniczne, np. z lekarzem czy budowlańcem, dzięki czemu łatwiej uporać się z awarią.

Dlaczego warto dopłacić kilka złotych do składki? Eksperci podkreślają trzy argumenty: po pierwsze, prawdopodobieństwo skorzystania z assistance jest duże, bo pakiet obejmuje kilkanaście różnych zdarzeń. Po drugie, koszt rozszerzenia jest niewielki – często kilkanaście złotych rocznie. Po trzecie, zakres może obejmować zdrowie lokatorów, mienie ruchome, elementy stałe, zwierzęta domowe, samochód i rower.

Jeśli spojrzeć na kalkulację dla mieszkania we Wrocławiu wartego 600 000 zł. Roczna składka polisy z wbudowanym home assistance w najtańszej wersji (Europa) wyniosła 223 zł, a najdroższa propozycja (TUZ Ubezpieczenia) – 595 zł. Różnice między ofertami sięgały więc nawet 300 zł, co wynikało z dodatkowych opcji, takich jak pakiet medyczny, ubezpieczenie przedmiotów szklanych czy wariant all risk. Analiza opłacalności home assistance pokazuje, że jednorazowa wizyta hydraulika kosztuje od 80 zł w górę, a rozszerzenie polisy podnosi roczną składkę o 50–80 zł. W praktyce więc już jedno wezwanie fachowca „zwraca” koszt rocznego pakietu.

Porównując propozycje poszczególnych ubezpieczycieli pod kątem limitów dla usług hydraulicznych, widać duże rozbieżności. Generali oferuje w jednym wariancie pokrycie kosztów napraw hydraulicznych do 1 000 zł rocznie, a w drugim nawet do 3 000 zł. Inter Polska przeznacza na to 800 zł, Proama 500 zł, a Link4 – aż 1 500 zł. Warto więc dokładnie czytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU) i porównywać limity, bo różnice mogą być znaczące.

OC w życiu prywatnym – ochrona przed roszczeniami sąsiadów i nie tylko

Ochrona własnego majątku to jedno, ale co, jeśli w wyniku naszego działania zniszczymy cudze mienie? Tutaj z pomocą przychodzi OC w życiu prywatnym, czyli ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. W polisie mieszkaniowej stanowi ono rozszerzenie, które chroni finansowo w razie wyrządzenia nieumyślnej szkody osobom trzecim. Może to być przewrócenie przechodnia na śliskim chodniku przynależącym do posesji, zadrapanie sąsiedniego samochodu przez dziecko, pogryzienie przechodnia przez psa albo zniszczenie hotelowego wyposażenia. Ważne, aby poszkodowani nie byli z nami spokrewnieni ani nie mieszkali pod tym samym dachem. 

Przykładowo: w styczniu 2024 r. roczna składka za polisę z OC w życiu prywatnym, obejmującą mury i elementy stałe mieszkania o wartości 350 000 zł, wahała się od 356 zł w Proamie do 623 zł w Wiener. Różnica niemal 300 zł wynikała nie tylko z ceny, ale przede wszystkim z sumy ubezpieczenia – najtańszy wariant obejmował 60 000 zł, podczas gdy Generali oferował 100 000 zł za nieco ponad 100 zł więcej. Co ciekawe, podniesienie sumy z 50 000 zł do 100 000 zł zwykle podwyższało składkę zaledwie o 20 zł rocznie. To pokazuje, że warto kupować wyższe limity – w razie poważnych szkód roszczenia mogą sięgać dziesiątek tysięcy złotych.

Zakres OC różni się w zależności od towarzystwa. Niektóre firmy, jak PZU, umożliwiają rozszerzenie ochrony np. o zniszczenie wypożyczonego sprzętu sportowego, pogryzienie osoby przez psa czy szkody spowodowane przepięciem. Jedno z towarzystw proponuje nawet osiem dodatkowych opcji, w tym ochronę mienia powierzonego, usług turystycznych czy jazdy konnej. Generali w ramach OC uwzględnia szkody wywołane przy korzystaniu z drona oraz posiadanie domu letniskowego. Przed zakupem warto więc przeanalizować, które rozszerzenia są dla ciebie istotne.

Polisa ma też ograniczenia – ubezpieczyciel nie odpowie za szkody wyrządzone umyślnie, pod wpływem alkoholu czy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Wyłączenia dotyczą również agresywnych ras psów, zwierząt egzotycznych i korzystania z broni. Przegląd OWU przed podpisaniem umowy jest więc obowiązkowy.

Szkody losowe a pułapka niedoubezpieczenia

Ubezpieczenia nieruchomości kojarzą się przede wszystkim z pożarem, powodzią czy włamaniem, ale zdarzenia losowe to szeroki katalog ryzyk. Standardowa polisa obejmuje uderzenie pioruna, eksplozję, upadek drzewa, huragan, grad, zalanie instalacji, a coraz częściej także przepięcie czy uderzenie pojazdu w budynek. W zależności od oferty można dołożyć ochronę od powodzi, lawiny błotnej albo szkód górniczych. Im szerszy zakres, tym wyższa składka – dlatego ubezpieczyciele proponują warianty „ryzyka nazwane” (obejmują kilkanaście określonych zdarzeń) lub „all risk”, gdzie ochrona dotyczy wszystkich zdarzeń poza wymienionymi w wyłączeniach.

Niezależnie od wariantu jednym z najpoważniejszych problemów jest niedoubezpieczenie. Polega ono na tym, że suma ubezpieczenia (czyli maksymalna kwota odszkodowania) jest niższa niż realna wartość majątku. Wypłata szkody jest wówczas proporcjonalnie pomniejszona – np. gdy ubezpieczysz mieszkanie warte 600 000 zł na kwotę 300 000 zł, to w razie zalania otrzymasz jedynie połowę wartości zniszczonego mienia. Eksperci ostrzegają, że wiele osób nie aktualizuje sumy ubezpieczenia wraz z rosnącą wartością rynkową nieruchomości, co przyczynia się do niezadowolenia w chwili wypłaty odszkodowania.

Aby temu zapobiec, warto indeksować polisę zgodnie z inflacją oraz realną wartością mienia. W niektórych towarzystwach sumy ubezpieczenia aktualizują się automatycznie, w innych trzeba podpisać odpowiednią klauzulę. Kolejnym rozwiązaniem jest wariant „na pierwsze ryzyko”, w którym wskazujesz maksymalny poziom odszkodowania dla poszczególnych elementów (np. 50 000 zł na ruchomości, 300 000 zł na mury). Dzięki temu unikniesz proporcjonalnego zmniejszania odszkodowania, choć składka może być nieco wyższa.

Studia przypadków i lekcje na przyszłość

Przyjrzyjmy się dwóm autentycznym historiom, które pokazują, jak ważne jest odpowiednie dobranie polisy. 

Pani Magda z Krakowa, właścicielka 70‑metrowego mieszkania w bloku, miała ubezpieczenie podstawowe obejmujące mury oraz stałe elementy. W styczniu 2025 r. w jej mieszkaniu wybuchł pożar od zwarcia instalacji elektrycznej. Ogień strawił zabudowę kuchenną i część sprzętu AGD. Polisa pokryła koszty odtworzenia ścian i podłogi, jednak brak ubezpieczenia ruchomości sprawił, że pani Magda musiała z własnej kieszeni zapłacić 12 000 zł za nową lodówkę i zmywarkę. Gdyby wykupiła pełny wariant, dopłata do składki wyniosłaby ok. 50 zł rocznie. 

Drugi przykład dotyczy pana Piotra.

Kupił dom jednorodzinny pod Wrocławiem i zdecydował się na polisę all risk z pakietem home assistance. W lipcu 2025 r. silna nawałnica zerwała część dachu i zalała poddasze. Dzięki szerokiemu zakresowi ubezpieczenia otrzymał 80 000 zł odszkodowania na remont, a w ramach assistance ubezpieczyciel zorganizował ekipę, która zabezpieczyła dach i przeniosła ocalałe mienie do magazynu. Dodatkowo towarzystwo opłaciło zakwaterowanie rodziny w hotelu przez tydzień. Pan Piotr był zaskoczony, że w ramach usługi assistance zapewniono też opiekę nad ich psem i wniesienie nowych mebli po remoncie. W takiej sytuacji kilkunastozłotowa dopłata do składki okazała się niewspółmiernie niska wobec uzyskanych korzyści.

Praktyczne wskazówki przy zakupie ubezpieczenia

Nasi eksperci sprawdzili na co szczególnie należy zwrócić uwagę - oto ich spostrzeżenia:

  • Dokładnie określ wartość mienia. Stwórz listę ruchomości z podaniem przybliżonych wartości – to ułatwi oszacowanie sumy ubezpieczenia i późniejszą wypłatę odszkodowania.
  • Porównuj oferty i zakresy. Nie kieruj się wyłącznie ceną – tańsze polisy często mają niższe limity i węższy zakres. Składka różni się w zależności od towarzystwa o kilkaset złotych, dlatego warto skorzystać z porównywarki lub pomocy agenta.
  • Czytaj OWU i listę wyłączeń. W każdym ubezpieczeniu znajdują się sytuacje, w których ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania, np. szkody powstałe wskutek zaniedbania, przestarzałej instalacji czy rażącego niedbalstwa. W polisie OC w życiu prywatnym wyłączenia dotyczą m.in. agresywnych psów, prowadzenia działalności gospodarczej czy uszkodzeń spowodowanych pod wpływem alkoholu.
  • Zastanów się nad dodatkami. Oprócz home assistance i OC w życiu prywatnym dostępne są rozszerzenia: ubezpieczenie szyb i przedmiotów szklanych, powódź, przepięcie, dewastacja, NNW (następstwa nieszczęśliwych wypadków) oraz klauzule chroniące wyposażenie biura w domu. Przydatne mogą być też klauzule dojazdu pogotowia domowego (np. zamknięcie awaryjnych drzwi).
  • Zwróć uwagę na franszyzę i udział własny. Franszyza integralna to kwota, do której ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody (np. 100 zł). Udział własny to procentowa lub kwotowa część szkody pokrywana przez ubezpieczającego (np. 10 %). Niskie składki często wiążą się z wyższym udziałem własnym, dlatego trzeba ocenić, czy oszczędność na składce jest rzeczywista.
  • Pamiętaj o ochronie na wypadek powodzi. Wiele polis standardowych nie obejmuje powodzi, a zdarzenia te w ostatnich latach zdarzają się coraz częściej. Jeśli mieszkasz w pobliżu rzeki lub terenu zalewowego, rozważ rozszerzenie ochrony.

Ubezpieczenie nieruchomości i ruchomości domowych to inwestycja w spokój ducha. Choć składki rosną – średnio do 534 zł rocznie w 2025 r. – pozostają niewielkim wydatkiem w stosunku do wartości domu czy mieszkania. Największe znaczenie ma właściwe dopasowanie zakresu i sum ubezpieczenia do rzeczywistej wartości mienia, regularna aktualizacja polisy oraz świadome wybieranie dodatków, takich jak home assistance czy OC w życiu prywatnym. Opowieści pani Magdy i pana Piotra pokazują, że niewielka dopłata do polisy może diametralnie wpłynąć na komfort i wysokość odszkodowania. Dlatego warto poświęcić czas na porównanie ofert, przeczytanie OWU i dopasowanie ochrony do swoich potrzeb – dzięki temu niespodziewane zdarzenia losowe nie zrujnują budżetu i pozwolą szybko wrócić do normalności.


Ubezpieczenia na życie
Ubezpieczenia NNW
Ubezpieczenia turystyczne
Ubezpieczenia komunikacyjne
Ubezpieczenia nieruchomości
Ubezpieczenia finansowe
Poliseo pamięta o końcu Twojego
ubezpieczenia
Wypełnij formularz, a przypomnimy Ci o zakończeniu polisy!
Pomoc w wyborze ubezpieczenia
Zostaw swój telefon - oddzwonimy i pomożemy Ci wybrać najlepszy pakiet.
Możesz także do nas zadzwonić:
222 210 800